Łaty na łokcie

Polish:

To pierwszy wpis w Nowym Roku. Życzę Wam Kochani, czasu do szycia na metry, albo nawet kilometry, mało prucia, tylko pasujących wykrojów i efektów szyciowych zachwycających otoczenie i Was oczywiście :)

Po publikacji na Istagramie kilku zdjęć z zestawem Confetti, posypały się pytania jak zrobić taką łatę i jak wyglada cały komplet.

Komplet wyszedł ciut za duży. Przesadziłam niestety z oszacowaniem wielkości, dlatego na prezentację w pełnej krasie pewnie musi poczekać. Nie mniej kilka zdjęć pokażę Wam już dziś.

Załączam więc, krótki opis jak ja robię łaty na łokciach i jak je przyszywam.

1. Sprawa jest niezwykle banalna.

Wycinam porządany kształt łat. Podklejam je filzeliną. Odmierzam miejsce gdzie mam naszyć łatę. Robię to, albo zgodnie z wykrojem, albo spinam rękaw szpilkami wkładam w niego rękę modela, przytrzymując tkaninę tam gdzie jest główka ramienia (tkaniny), u szczytu ramienia modela i zaznaczam miejsce, gdzie wypada zgięcie łokcia. Zaznaczenie robię albo flamastrem, albo szpilkami tak jak to zrobiłam na załączonym zdjęciu. Lubię zaznaczać miejsce przyszywania łat i aplikacji szpilkami, bo po przyłożeniu łaty łatwo palcami wyczuwam punkt zaznaczonego środka.

Pamiętajcie, że rękawy są swoim lustrzanym odbiciem. Miejsce przyszycia łaty zawsze będzie bliżej prawej lub lewej krawędzi, w zależności od tego, czy jest to lewy, czy prawy rękaw.

Ja wycięłam łaty z tego samego jerseyu w paseczki, ale ze względu na to, że pełnią one tylko funkcję ozdobną to "przekosiłam" wzór pasków po skosie. Łatki oczywiście wycięłam w lustrzanym odbiciu, aby na każdym rękawie linie biegły w tę samą stronę.

2. Każdą z łatek przestębnowuję ok 2 mm od brzegu, pasującą raczej nie rzucającą się w oczy nicią.

3. Dopiero potem przeszywam najbliżej brzegu, każdą z łatek, ściegiem ozdobnym na maszynie, albo na coverlocu ściegiem drabinkowym. Jak chcę dodać dodatkowy efekt wizualny, szyję kolorową nicią.